Komentarze: 0
Jest mi źle.....
Nic nie pisze.....
Jest mi źle.....
Nic nie pisze.....
Od nowego roku miałam nowe postanowienia. Jednym z nich było zrobienie sobie testu na HIV.Wczoraj miałam ten wynik. Stałam pod drzwiami psychologa, któłry wtedy był dkla mnie wyrocznnia- życie lub śmierć.W uszach słyszałam muzykę"wszystko to tylko porcelana...." i nogi mi drżały. Stałm tam chyba z pól godzinki i coraz bardziaj myśli atakowały mi głowe.Film z życia też mi przeleciał przed oczyma.Wszystkie moje grzechy.......Weszłam a tam pan poprosił mój nr. i .......wynik ujemny!ULGA
Nie do końca ulga wyszłam z tamtad ze łzami w oczach.Bo przecież poszłąm tam bo miałam jakieś wątpliwości i tylko czyjaś ręka mnie uchroniła.Nie chcę już tgo przeżywac po raz kolejny a zapewne będę nie raz.Taki to życie dziwne.
Biore się do pracy.......
Szczerze mówiąc to jeszcze do końca nie wiem o co codzi w tym moim blogu:)
Znowu robie badania. Coraz częściej uświadamiam sobie , że się nie rozwijam za bardzo. Stoje w miejscu a to znaczy, ze za jakiś czas zacznę się cofac.Ok biore się do pisania nowego, bardziej mądrego CV któłre mam nadzieje otworzy mi drzwi do kariery:)
Dzię założyłam sobie bloga.
Tak do końca to jeszcze nie wiem co z tego wyniknie. Zastanawiam się jak odnajde się w taj " wirtulandii"? Nic nie trace sprubuje.
Dziś jest poniedziałek.Początek tygodnia.Obniecałam sobie , że bedę oszczędzać.Hmmmm......ciekawe.
kończe pa